Kiedyś to były czasy! Jak się szło na lody, to wybór był prosty: waniliowe, czekoladowe albo truskawkowe. Jak dla mnie to wystarczyło, bez żadnego tam kombinowania. A potem skończyły się lata 90. (prawdę mówiąc dla mnie nie do końca) i zaczęła się lodowa rewolucja.
Kiedyś w pewnej lodziarni zaskoczył mnie niecodzienny smak – lody czosnkowe. Mówcie, co chcecie, ale to po prostu nie może być dobre!
No dobra, nie wszystkie nowe smaki są aż tak ekstremalne. Niektóre są naprawdę pyszne (np. solony karmel – niebo w gębie!) i wywindowały sztukę robienia lodów do poziomu najwykwintniejszych restauracji. Pewnie ucieszy Cię fakt, że w Mieście Smeet pojawiła się nowa, naprawdę dobra lodziarnia szukająca menedżera. Chodzą plotki, że masz niesamowity talent do zdobywania intratnych posad. Ta będzie Twoja!
Przyciągaj klientów skuteczną reklamą i uciesz ich podniebienia najlepszymi lodami naturalnymi w mieście! W chrupiącym waflu zawarte są smaki od kultowej wanilii po ciasteczkowe szaleństwo. Ale uważaj – produkcja niektórych lodów sprawia więcej trudności niż pozostałych, ale za to przynoszą więcej zysku!
Nie ma lata bez lodów, więc daj ludziom maksimum przyjemności!
Powodzenia, Smeetowicze!